Tutaj są granice trzech krajów, wiec zamówiona rano taksówka na cały dzień (inaczej się ńie da) i odwiedziliśmy dużo ciekawsze katarakty po brazylijskiej stronie i potem krótkie odwiedziny w Paragwaju :-)
Strona brazylijska- do wodospadów dowożą turystów autobusy - piętrowe, z otwartymi oknami. Mimo ze byliśmy z samego rana, tłumy ludzi (pełno wycieczek autokarowych) ale wszystko zorganizowane bardzo sprawnie.
Widoki katarakt wprost onieśmielają - cud natury w sercu puszczy - widoki nie do opowiedzenia.
Wizyta w Paragwaju - stanęliśmy w mieście na ok 30 min i to było zdecydowanie za dlugo - taksówkarz zostawił nas na tzw "chińskim rynku" - coś jak nasz dawny stadion Xlecia czYli masakra