Wszyscy zmęczeni po maratonie, niektórzy ledwo chodzą ale wycieczka ma swój program i trzeba go zaliczyć.
Poranne kajaki zostałem odwołane ze względu na złą pogodę w zamian za to zabrali nas Zodiakami na wyspę - przywitały nas foki i pingwiny. Tło strasznie zimno, do tego zacinający śnieg - ekstremalne warunki.
Miałam na sobie 4 warstwy ubrania ale ręce zmarzły : co chwile trzeba było wyciągać aparat wiec dłonie zamarzały.
Niesamowite widoki: piękne, niebieskie góry lodowe i dużo pingwinów.
Po obiedzie kolejna wyprawa Zodiakami , tym razem bez wychodzenia na ląd: wieloryby, wyspa pingwinów i odpędzające nas od nich foki:-)