Dzisiaj pobudka 1:45 bo o :30 odjazd całej grupy na lotnisko.
4:00 start samolotu do Ushuaia. Bardzo malownicze, małe miasteczko na krańcu świata :-)
Nasz statek juz czeka w porcie wiec mamy kilka godzin czasu na „zwiedzanie” i łapanie ostatniego wifi gdyż na statku będzie detoks od sieci :-)
Miasteczko żyje głównie z turystyki. Otoczone malowniczymi górami i portem. Mona zamówić taksówkę i podjechać blisko lodowca, wejść na górę i zjechać na dół ta sama taksówką .
Jesteśmy wszyscy zmęczeni wiec przeczekujemy do czasu wejścia na statek.
W piątek maraton - w ekipie głównie osoby w średnim wieku. Młodych mało bo to raczej dość droga wyprawa :-(