Pierwszy raz widzieliśmy na lotnisku zbieraczy śmieci - dojeżdżają do śmietników co kilka minut (spora ekipa :-)). Jeden nawet był zły ze spóźnił się i śmietnik pusty. Całe lotnisko jest zresztą puste. W business lounge poza nami są 2-3 osoby - wymiotło wszystkich czyco?