Dziś dzień miłe spędziliśmy nad ujściem La Platy - w Tigre można popływać po delcie turystycznymi stateczkami. Widoki raczej takie sobie - spodziewaliśmy się więcej...:-(
Po powrocie do mieszkania, zjedliśmy obiad/kolacje i ponowne wyjście w miasto, na lody.
Po pół godzinie i zjedzeniu pysznych lodów stwierdziliśmy, ze jest późno i trzeba wyspać się przed jutrzejszym lotem.
Zawróciliśmy wiec i nagle słyszymy:-"turyści z Polski"?
Byliśmy zszokowani gdyż jak do tej pory nikt w nas nie rozpoznał Polaków a co tu mówić o zagajenie po polsku :-)
Okazało się, ze spotkana starsza Pani to Sybiraczka, p.Wielowieyska (rodzina m.in Dominiki Wielowieyskiej z TOK FM).
Jako 2 letnie dziecko wywieziona na Syberię z matką (ojciec zginął w Katyniu) i przez Persję dotarła do Argentyny. Pani płynnie, bez akcentu mówiła po polsku!!!!!! Odprowadziliśmy ja do drzwi jej domu i pożegnaliśmy się bardzo wzruszeni :-)